Polacy pokochali ćwiczenia na siłowniach. Właściciele – pokochajcie dbanie o ich komfort i zdrowie!

Według różnych szacunków w Polsce działa obecnie od 2,4 tysiąca do nawet 4 tysięcy siłowni, klubów fitness i cross fit. I jak zauważają w Polskim Związku Pracodawców Fitness ta liczba nieustannie rośnie. Nowe miejsca powstają już nie tylko w dużych aglomeracjach, ale coraz częściej także w niewielkich miasteczkach. Polacy chcą dbać o siebie, chcą się ruszać, lepiej wyglądać i być zdrowsi.

I to nad tym ostatnim sformułowaniem powinni szczególnie pochylić się właściciele miejsc do treningów. Wiosną świat obiegł raport portalu Fit Rated, wedle którego w wielu częściach siłowni można znaleźć więcej bakterii niż...w publicznej toalecie, a nawet na desce klozetowej. Szczególnie chętnie zarazki osiadają na matach, którymi wyłożone są fitness kluby. Nie da się ukryć, że takie gumowe maty to spora wygoda: są praktyczne, miękkie, zapewniają izolację dźwięku, bezpieczeństwo ćwiczeń, a dodatkowo zabezpieczają także sprzęt i podłogę przez zniszczeniami. Trzeba jednak nieustannie o nie dbać.

Siłownie są bowiem odwiedzane przez wiele osób, a każdy trenujący zostawia po sobie sporo brudu. Nie ma co ukrywać, w trakcie ćwiczeń pot spływa z naszych ciał na podłogę i wchłania się w maty. Stają się one śliskie, brudne i nieprzyjemnie pachną.

- Takie warunki są wręcz idealne, by wyhodować siedlisko bakterii. Dlatego tak ważne jest dbanie o czystość siłowni i fitness klubów – zaznacza Przemysław Kosacz, prezes zarządu firmy Wapolchem, która ma odpowiedź na problem z utrzymaniem czystości na siłowniach.

To preparat Rapid E1, możliwy do stosowania zarówno ręcznego jak i maszynowego (w przypadku siłowni czy klubów cross fit o dużej powierzchni). W krótkim czasie usuwa on zarówno średnie, jak i silne zabrudzenia wodoodpornych powierzchni podłogowych, takich jak gumowe maty układane w miejscach do ćwiczeń. Co ważne, charakteryzuje się on niskim poziomem pienienia i już w kilkanaście godzin po zastosowaniu (zazwyczaj jest to noc, w trakcie której klub i tak nie działa), miejsce jest gotowe do ponownego użycia.

- Bardzo ważnym jest, aby regularnie dbać o czystość w klubach. Żeby zapewnić komfort i zadbać o zdrowie odwiedzających, powinno się to robić codziennie. Niestety, znam przypadki, w których właściciele takich miejsc czyszczą je od wielkiego dzwonu, raz czy dwa razy do roku – zauważa Przemysław Kosacz. Należy jednak pamiętać, że takie podejście do klienta prędzej czy później skończy się katastrofą biznesową. Mało kto będzie chciał trenować w brudnym i nieprzyjemnie pachnącym miejscu, nie mówiąc już przecież o płaceniu za taką wątpliwej jakości przyjemność...